Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu
Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem
- Marco Pantani

Z Przedszkolakiem na Rowerze

Z Przedszkolakiem na RowerzeAż 51 osób wzięło udział w sobotę w Rodzinnym Rajdzie Rowerowym „Z Przedszkolakiem na Rowerze”, zorganizowanym przez Klub Turystyki Kolarskiej „Cyklista” w Kaliszu oraz Niepubliczne Przedszkole „Pluszowy Miś”.

Głównym celem rajdu była promocja aktywnego stylu życia już od najmłodszych lat. Rajd wpisywał się również doskonale w jedną z idei Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, które uznało rok 2014 rokiem pod hasłem „Turystyka łączy pokolenia” – podczas gdy najmłodszy uczestnik rajdu miał niespełna rok, najstarszy kilka miesięcy temu skończył 80 lat.

Już na starcie wszystkie maluchy otrzymały słodkie upominki oraz odblaskowe opaski, czyli coś zarówno dla dodania energii przed wysiłkiem, jak i do bezpiecznego podróżowania w gorszej widoczności. Start poprzedził także krótki instruktaż dotyczący właściwego ustawienia siodełka i kierownicy oraz garść porad dotyczących bezpiecznej jazdy na rowerze.

Cała grupa, w której przedszkolaki przemieszczały się w niemal każdy możliwy sposób – na własnych dwóch lub czterech kółkach, w fotelikach na rowerach rodziców bądź też w wygodnej przyczepce – pokonało łącznie 13 kilometrów. Trasa wiodła przez Park Miejski, a następnie wzdłuż Prosny aż do zbiornika w miejscowości Szałe, gdzie wszyscy mieli okazję na krótki odpoczynek nad wodą i w pełnym wiosennym słońcu. Tam też każde dziecko otrzymało pamiątkowy dyplom dokumentujący uczestnictwo w rajdzie. Grupę prowadzili Roman i Bartek, zamykającymi zaś byli i pomoc techniczną zapewniali: Krysia, Marek i Boguś.

Dla niektórych przejażdżka była pierwszą w tym roku okazją do rozgrzania zastanych przez zimę kości. I chociaż na początku pewne obawy dotyczyły możliwości przejechania całego dystansu przez dzieci, w większości wypadków to rodzice okazali się tymi bardziej zmęczonymi. Dzieci trapiły inne problemy: „czemu to już koniec” i „kiedy jedziemy znowu”?

Wszystkich biorących udział w rajdzie zachęcamy do zapoznania się ze stroną www.turystycznarodzinka.pttk.pl, gdzie można znaleźć informacje m.in. o tegorocznych konkursach dla lubiących podróże rodzin.

Rajd po gminie Żelazków

W dniu 29.03.2014 r. grupa klubowiczów "Cyklisty" wzięła udział w zorganizowanej przez Komisję Turystyki Kolarskiej inauguracyjnej wycieczce rowerowej z cyklu "ZNANE I NIEZNANE - POWIAT KALISKI". Celem rajdu była gmina Żelazków. Przejechaliśmy około 50 km uroczymi drogami. Zaobserwowaliśmy kilka bocianów naprawiających gniazda jakimś budulcem, być może z "Castoramy". Kilku bocianich myśliwych biegało po łąkach szukając występujących tylko w gminie Żelazków Żab Szerokoustnych. Rodzinna atmosfera, przepiękna pogoda, regionalne ciekawostki, zabytki i sympatia mieszkańców gminy pozwolą mieć nadzieję, że organizatorzy rajdu w możliwie krótkim czasie zorganizują podobnie atrakcyjną wyprawę. Uczestnicy zostali obdarowani przez członków komisji okolicznościowymi dyplomami i gadżetami związanymi z gminą Żelazków.

Jacek Szczepański
P.S. Z przykrością mogliśmy z daleka i przez płot spoglądać na dworki będące teraz prywatną własnością.

Myślisz człeku żeś jest Pan
Żeś Sapieha czy Radziwiłł
Bawisz grono pięknych dam
Dykteryjką i wyglądem

Jeździsz konno, masz lokaja
Karoc kilka, trzos dukatów
Małorolnych, ekonoma
A do brudów kilku katów.

Tedy Panie zwróć uwagę, że
Na wszystko przyjdzie kres
I już teraz czas pomyśleć
Jak powstrzymać potok łez.
Jacek Szczepański

Przejażdżka do Dobrzycy

W niedzielę 30 marca o godzinie 9:00 mimo przestawiania czasu do przodu dziesięciu rowerzystów wybrało się na przejażdżkę do Dobrzycy. W czasie wycieczki zwiedzali przydrożne kościoły oraz wiatraki. W Krzywosądowie wiatraka dzielnie pilnowały dwa bociany, natomiast w Dobrzycy paw pięknie pozował do zdjęć. Pogoda dopisała i po przejechaniu 95 km o godzinie 17:20 rowerzyści dotarli do swych domów.
Krzysztof Stelmarczyk

Rajd na bigos

W dniu 22 marca odbył się pierwszy z oficjalnie przewidzianych w tegorocznym kalendarzu kaliskiego „Cyklisty” rajdów rowerowych – „Rajd na bigos”. W myśl idei „Turystyka łączy pokolenia", komandor rajdu w sposób szczególny zaprosił do wzięcia w nim udziału rodziców ze swoimi pociechami. Ci nie zawiedli – na start przybyło 58 uczestników w wieku od 2 do 70 lat. Po wpisaniu się na listę, każdy otrzymał pamiątkową przypinkę, materiały odblaskowe i odznakę upamiętniającą 100. rocznicę podpalenia Kalisza.

W samo południe uczestnicy wyruszyli na trasę drogami rowerowymi, by po 2 godzinach i przejechaniu 21 kilometrów dotrzeć na metę, mieszczącą się w „Bursztynowym Dworze” w Niedźwiadach. Tutaj na uczestników czekało wiele atrakcji. Na wstępie, przedstawicielki Wielkopolskiej SKOK przeprowadziły krótkie szkolenie na temat finansów gospodarstwa domowego oraz obdarowały uczestników rajdu materiałami promocyjnymi, w tym również odblaskami, które pomogą zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów na drodze. Następnie, p. Dariusz Kaczmarek, asystent posła do Parlamentu Europejskiego Marka Siwca, wręczył najmłodszym uczestnikom puchary, natomiast starszym upominki związane z turystyką. Część z nich ufundowanych zostało również przez Biuro Promocji Miasta Kalisza. Główną atrakcją był jednak sprezentowany przez właściciela „Bursztynowego Dworu”, p. Pawła Mielcarka, tytułowy bigos, podany w pełnej oprawie przez miejscowego kucharza.

Na zakończenie komandor podziękował wszystkim uczestnikom za tak liczne przybycie i zaprosił na kolejny, kończący się w tym samym miejscu rajd – „Na żurek do Eweliny” – który odbędzie się pod koniec roku.

Tekst: komandor rajdu – Bogusław Monczyński
Zdjęcia: Zdzisław Kuchnia, Marek Glapiński, Bartosz Spychalski

Spontaniczna setka

Szybsza wiosna to i szybsze pierwsze rowerowe "setki". Jedna z nich ukazała się na licznikach czwórce klubowiczów "Cyklisty" – Zenkowi, Robertowi, Wojtkowi i Markowi – w minioną niedzielę, 9 marca, gdy postanowili raz jeszcze przejechać trasą zeszłorocznego rajdu "Tour de Calisia". Żeby jednak nie było nudno, trasę pokonali w przeciwnym niż w zeszłym roku kierunku. Wyjazd zakończyli na Majkowie po dokładnie 110 przejechanych kilometrach.

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem