Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni
Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli

Prezentacja koszulki klubowej

Podczas krótkiego urlopu postanowiłem poświęcić jeden dzień, by pokazać naszą koszulkę klubową na greckiej wyspie Kos. Kontrolę celną przeszła pomyślnie, jednak na miejscu w wypożyczalni nie było odpowiedniego roweru. Właściciel, kiedy usłyszał o planie przejechania dookoła wyspy, pokonując po drodze dwa pasma górskie, sprowadził następnego dnia rowery, z których jeden wybrałem. Rankiem wyruszyłem z hotelu koło Kardameny, kierowałem się przez pasmo górskie (ok. 540 m n.p.m.) i miasta Pyli i Zia, by zjechać do stolicy Kos. Zainteresowanie nasza koszulka wzbudzała głównie wśród naszych rodaków, spotkanych na tarasach widokowych w górach, a którzy podróżowali tam wypożyczonymi kładami lub samochodami. Fajne pytania: "jak można wjechać tutaj rowerem?", "co robi tu samotny kaliszanin [z Koźminka]?" Miasto objechałem ze szczegółową mapą. Zimny dreszczyk przeszedł mnie, gdy jechałem z aparatem w ręku obok namiotów uchodźców. W porcie jachtowym dalsze spotkania z rodakami. Powrót główną drogą przez Zipari i Antimachia obok lotniska. Ta trasa nieco łatwiejsza (ok. 430 m n.p.m.), mniej stromych podjazdów. Niesamowite wrażenie, kiedy z mojej lewej strony rozciągało się pasmo górskie, które pokonywałem przed południem – "jak można wjechać tam rowerem?" Chyba barwna koszulka dodała energii. Przejechałem ok. 80 km, podczas których dodatkowego dreszczyku emocji dodała burza w górach krótko po starcie i ulewa po wyjeździe z Kos. Kiedy następny taki wypad? face smile
Bogdan Pacześny

Zdjęcia: Bogdan Pacześny

U zachodnich sąsiadów

Chciałbym gorąco polecić wszystkim cyklistom ścieżkę rowerową ze Świnoujścia do Peenemünde i z powrotem, która łącznie liczy 96 km i którą pokonałem 10 lipca.
Po symbolicznym przekroczeniu granicy w miejscowości Ahlbec trasa prowadzi wzdłuż wybrzeża malowniczymi klifami z licznymi zjazdami i podjazdami. Po drodze przejeżdżamy przez promenady kilku "kurortów" po byłym NRD. W samym Peenemünde znajduje rozległy kompleks muzealny po słynnym poligonie niemieckim z II wojny światowej.
W tym dniu w przejażdżce nie był sprzymierzeńcem wiatr – z zachodu wiał z prędkością 35 km/h, jednak odwdzięczył się w drodze powrotnej.
Był to jeden z większych, pełnych wrażeń wyjazd.

Bogdan Pacześny


Zdjęcia: Bogdan Pacześny

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem