17.07.2012 (trzynasty dzień)Nazajutrz wstajemy wcześnie bo na drugi brzeg musimy popłynąć łodzią. Widoki są zachwycające, dobijamy do brzegu. Udajemy się do Bazyliki św. Marka, już ustawiła się kolejka do wejścia, mamy szczęście jesteśmy w czołówce. Podziwiamy architekturę bazyliki i sąsiadujących z nią Dzwonnicy św. Marka górującej nad miastem oraz Pałacu Dożów. Wchodzimy do wnętrza bazyliki i kierujemy się do grobu św. Marka, jesteśmy oczarowani pięknymi mozaikami i bogactwem zbiorów w skarbcu. Nasi trzej Markowie mogli pomodlić się przy grobie swojego patrona, myślę, że jest to dla każdego z nich ważna chwila. Po wyjściu z bazyliki idziemy zwiedzać miasto, zachwycamy się widokiem uroczych, wąskich uliczek i mnóstwem mostów przerzuconych nad kanałami (Most Westchnień, Most Rialto). Na wodzie cumują gondole, które są atrakcją dla turystów (kosztowną) jak też podstawowym środkiem komunikacji. Tutaj nie ma samochodów, przemieszczamy się pieszo. W kościele Santa Maria Gloriosa dei Frari pełnym bezcennych dzieł sztuki podziwiamy obrazy genialnych malarzy Tycjana i Belliniego. Wenecja to miasto karnawału, nawet o tej porze roku podziwiamy witryny sklepików pełne przepięknych, różnokolorowych masek i strojów karnawałowych. Marzeniem mojej córki Krystyny był zakup maski, nie było to łatwe wobec ilości kolorów i wzorów ale udało się, jest piękna w kolorze ecri, przyprószona złotem, z dzwoneczkami. Krążymy wąskimi uliczkami pełnymi przeróżnych sklepików, kawiarenek, docieramy na nadbrzeże. W oczekiwaniu na statek podziwiamy wyrastające z wody pałace, świątynie i na ich tle wypływający z portu imponujących rozmiarów prom pasażerski.
Zwiedzanie trochę nas zmęczyło, wracamy na camping, szkoda że rejs na drugi brzeg trwa tylko dwadzieścia minut, bo przyjemnie kołysze i widoki ciekawe, nawet krzyki mew nie przeszkadzają.
Wracamy do szarej rzeczywistości, trzeba nadrobić zaległości w praniu i trochę odpocząć bo jutro znów wsiadamy na rowery. Obiad przygotowujemy na powietrzu, jest ciepło i dużo miejsca a lipy, których tutaj nie brakuje dają cień. Dzisiejsza noc też z dyskoteką w tle ale nie jest najgorzej.
{readmorelink}(czytaj dalej){/readmorelink}