Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli
W marcu bieżącego roku członkowie K.T.K. „Cyklista” Mariusz Kornacki i Bogusław Monczyński z Kalisza, wpisali się na listę uczestników rajdu. Przedstawiamy relację z wyprawy.
Nadszedł oczekiwany dzień 21 czerwca – pierwszy dzień tego rocznego lata. Pogoda spłatała figla – od rana padał ulewny deszcz .Wyjazd przesunęliśmy o godzinę, nadal padało, o 10.00 postanowiliśmy jechać. Po drodze krótkie przerwy, przemoczeni dojechaliśmy do Konina. Czas na gorący posiłek, ogrzani jedziemy dalej ,kierunek Ślesin. Pięć kilometrów przed Ślesinem Mariusz najeżdża na szkło i przebija dętkę. Przerwa na wymianę, deszcz przestał padać. O 17.10 docieramy do bazy zlotu w Przyjezierzu, przejechaliśmy 107 kilometrów. Organizator przydzielił nam domek kempingowy. Po zakwaterowaniu i przebraniu w suchą odzież, o godzinie 20.00 odprawa, omówienie planów na następne dni i zabawa przy ognisku.
W minioną sobotę już po raz drugi odbył się Rajd Rowerowy do Murowańca, którego głównym organizatorem było Starostwo Powiatowe, a jednym ze współorganizatorów Klub Turystyki Kolarskiej Cyklista Kalisz.
Tym razem o rajdzie można śmiało powiedzieć, że miał charakter międzynarodowy – brali w nim udział bowiem również cykliści z zagranicy! Innym wartym uwagi jest też fakt rozpiętości wiekowej uczestników – podczas gdy najstarszy spośród ponad 60 uczestników miał ponad 70 lat, najmłodszy – 3,5 roku!
Trasa rajdu wiodła przez spokojne i prawie w całości asfaltowe drogi powiatu kaliskiego, prowadząc nas m.in. przez Nędzerzew, Rożdzały i Słoneczną, aż do Murowańca. Tam w swoich progach przyjął nas wójt gminy Koźminek, pan Andrzej Miklas, wraz z właścicielem położonego nad zalewem ośrodka, panem Markiem Buchnajzerem. Tam też organizatorzy pokazali, że stanęli na wysokości zadania, zapewniając wszystkim uczestnikom syty posiłek z kiełbaską z grilla i ciastem w roli głównej, jak również zabawy sprawnościowe. Wszyscy cykliści otrzymali pamiątkowe dyplomy, a zwycięzcy konkursów nagrody.
2 czerwca braliśmy udział w IV Koźmińskim Minimaratonie Rodzinnym na dystansie 21 km. Dystans ten, przy bardzo silnym wietrze, pokonaliśmy w 1 godzinę i 6 minut. W gronie 26 startujacych rodzin uplasowaliśmy się na 1. miejscu.
27 maja brałam udział w VII Maratonie Leszczyńskim na dystansie 75 km, który pokonałam w czasie 3 godz. i 21 minut. Na tym dystansie startowało ogółem 531 osób.
Grażyna Adamin