Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu
Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem
- Marco Pantani

Góra Ślęża i nie tylko...

W sobotni dzień 16 kwietnia po załadowaniu rowerów i bagaży, pomimo niesprzyjającej pogody, grupa 14 rowerzystów wyruszyła busem na rajd o nazwie "Góra Ślęza i nie tylko", biegnący po ziemiach Województwa Dolnośląskiego.

Początek trasy zaplanowany był na godzinę 10.00 w miejscowości Dobrzykowice k. Wrocławia. Właśnie w tej miejscowości mieliśmy okazję zwiedzić oraz poznać filmową historię domów, w których kręcono wszystkie trzy części znanej wszystkim komedii z Kargulem i Pawlakiem. Następnie udaliśmy się w kierunku Strzelina, zwiedzając po drodze cmentarz niemiecki w Nadolicach Wielkich oraz Pałac Sauermów w Jelczu Laskowice (obecnie Urząd Miasta).  Na dłuższy postój pozwoliliśmy sobie w Oleśnicy Małej, gdzie dzięki uprzejmości dyrektora Zakładu Doświadczalnego Hodowli i Aklimatyzacji Roślin szczegółowo przedstawiono nam historię pałacu Yorka v. Wartenburg, a także oprowadzono nas po najważniejszych pomieszczeniach w pałacu. Z dziejami historycznymi oraz panowaniem władców mieliśmy okazję zapoznać się także w Oławie podczas zwiedzania Izby Muzealnej Ziemi Oławskiej oraz wieży ratuszowej, gdzie znajduje się zabytek unikatowy na skalę europejską – XVII-wieczny zegar figuralno-astronomiczny. O godzinie 18 zajechaliśmy na upragnioną obiadokolację, gdzie po uzupełnieniu sił zapakowaliśmy rowery do busa i ruszyliśmy do Łagiewnik na zaplanowany nocleg.

Drugiego dnia, punktualnie o godzinie 9.00, busem przetransportowaliśmy rowery z powrotem w okolicę Strzelina, aby wrócić na trasę do Kondratowic, gdzie znajduje się pałac nawodny z ok. 1550 r. Dzisiejszy dzień zapowiadał się o wiele pogodniej, więc z uśmiechami na twarzach kontynuowaliśmy podróż do kolejnych miejsc wartych obejrzenia. Na trasie naszego przejazdu znalazł się bardzo ładny Kościół Wniebowzięcia NMP w Olesznej, lecz nastawienie proboszcza tej parafii i jej mieszkańców okazało się mało przychylne dla zwiedzających miejscowość rowerzystów... Inaczej było przynajmniej w oddalonym o 3 km Piotrówku, gdzie podczas zwiedzania okolic pałacu z 1866 r. w bardzo uprzejmy sposób przedstawiono nam możliwość dojazdu do Wieży Bismarckiej znajdującej się na okolicznym wzgórzu.

Zmęczeni podjazdem na wzniesienie ruszyliśmy dalej poprzez Świątniki, Będkowice i Sobótkę, docierając drogą wznoszącą się pod górę do niesamowitego zamku w Sobótce Górce, gdzie zaplanowany był nocleg. Po rozładowaniu bagaży i zakwaterowaniu w pokojach 8 głodnych przygód zapaleńców rowerowych ruszyło na zdobycie rowerem góry Ślęży. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Trochę jazdy, trochę prowadzenia roweru po wyboistych szlakach, ale po nieco ponad godzinie dotarliśmy na szczyt, co zostało uwiecznione na zdjęciach. Szkoda tylko, że zjazd ze szczytu trwał o wiele krócej, a pora wieczorna nie pozwoliła na ponowny wjazd face smile (żart).

Poranek trzeciego dnia oznaczał, że to już ostatni dzień rajdu. Trzeba było się ponownie spakować i ruszyć w drogę powrotną... drogę prowadząca bardziej z górki (Sobótki Górki). Mijając pałac w Mirosławicach dotarliśmy do Zachowic, gdzie mieliśmy możliwość zwiedzenia winnicy Adoria (www.adoriavineyards.com), a także degustacji produkowanego tam z własnych upraw wina. Po bardzo przyjemnie spędzonym czasie w winnicy ruszyliśmy ku końcowi naszej wycieczki, zwiedzając jeszcze Kaplicę Świętych Schodów w Sośnicy, pałac w Samotworze oraz Centrum Kultury Zamek w Leśnicy (dzielnica Wrocławia). Trzydniowy rajd zakończyliśmy przy Stadionie Miejskim we Wrocławiu.

Jacek Grzelczyk


Zdjęcia: Krzysztof Galant

Zdjęcia: Krzysztof Galant

Inna relacja z wycieczki oraz więcej zdjęć dostępnych jest: tutaj.

Szlakiem dębów i paproci

W słoneczne przedpołudnie, w ostatni dzień kwietnia, grupa 27 miłośników turystyki rowerowej wyjechała na objazd drugiej odsłony "Szlaku dębów i paproci". Sprzed kaliskiego Domku Parkowego wyruszyliśmy w kierunku Russowa, by tam oglądać malowniczy dworek, w którym swoje dzieciństwo spędziła autorka "Nocy i Dni" – Maria Dąbrowska. Była również okazja do spaceru po położonych nieopodal skansenie oraz parku. Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy, był Stawiszyn – najmniejsze polskie miasto. Na tamtejszym rynku rowerzyści mieli dłuższy postój. Zregenerowane siły pozwoliły nam dojechać do Petryk, gdzie przez leśne ścieżki prowadziła kolejna część rajdu. Następne punkty na trasie szlaku znaleźliśmy w Słuszkowie, skąd już twardymi asfaltowymi drogami, przez Goliszew, Tykadłów i Borków peleton powrócił do Kalisza.

Dziękuję wszystkim za uczestnictwo oraz wielką pomoc okazaną na trasie.

Karol Pietrzak


Zdjęcia: Krzysztof Galant

Deszczowa gmina Żelazków

10 kwietnia, pomimo nieciekawej aury, 25 cyklistów uczestniczyło w Niedzielnych Przejażdżkach Rowerowych po gminie Żelazków.
Swój rajd rozpoczęliśmy w Parku Miejskim w Kaliszu, skąd udaliśmy się do Borkowa Starego, a następnie do Tykadłowa oraz Żelazkowa. Niestety po wspólnym zdjęciu na tle dworku w Żelazkowie pogoda przestała nam sprzyjać. Z pochmurnego nieba zaczął padać obfity deszcz. Gdy dotarliśmy do kościoła w Dębe, wszyscy byliśmy przemoczeni do suchej nitki. Po krótkiej przerwie solidarnie podjęliśmy decyzję o skróceniu trasy i powrocie do Kalisza.

Liczę, że następnym razem frekwencja będzie co najmniej tak samo liczna, a pogoda będzie bardziej sprzyjająca. Wszystkim przybyłym rowerzystom składam serdecznie podziękowania za udział w rajdzie face smile

Stanisław Szal


Zdjęcia: Jarosław Karpisiewicz

Kolarski Rajd Papieski

Dnia 3 kwietnia już po raz dwunasty członkowie Klubu Turystyki Kolarskiej "Cyklista" w Kaliszu wraz z towarzyszącymi im osobami niezrzeszonymi wzięli udział w Kolarskim Rajdzie Papieskim organizowanym przez Oddział PTTK w Pleszewie. Podobnie jak w ubiegłych latach, rajd odbył się w Święto Miłosierdzia Bożego, które w 2000 r. ustanowił Jan Paweł II.

Po zapaleniu zniczy i chwili zadumy wyruszyliśmy sprzed pomnika papieża Polaka przy Sanktuarium św. Józefa w liczbie 64 osób. Jak na początek kwietnia aura dopisała – całą drogę towarzyszyło nam słońce. Tegoroczna trasa wiodła m.in. przez Borków Stary i Pamięcin, dzięki czemu osoby zainteresowane zdobyciem odznaki "Szlakami architektury drewnianej diecezji kalskiej" mogły zdobyć potwierdzenia pobytu w kolejnych drewnianych obiektach sakralnych. W Borkowie zostaliśmy mile i słodko zaskoczeni – jedna z uczestniczek rajdu przygotowała niespodziankę: własnoręcznie wykonane ciasteczka. Uzupełniliśmy potrzebne kalorie i ruszyliśmy  w dalszą drogę.

Na mecie rajdu w Kucharach spotkały się wszystkie grupy przybywające z różnych stron Wielkopolski, m.in. Śremu, Pleszewa i Ostrowa Wlkp. Z Gołuchowa dotarł także nasz klubowy kolega Władysław Stawicki, który poprowadził piętnastoosobową grupę studentów tamtejszego Gminnego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Tutaj też odbyła się msza święta w intencji wszystkich uczestników, celebrowana przez księdza mgr. Pawła Frąckowiaka. Po Eucharystii udaliśmy się do sali, gdzie czekał już na nas ciepły posiłek i losowanie upominków. Klubom, które uczestniczyły w rajdzie, wręczono statuetki za liczny udział, a każdy z uczestników otrzymał okolicznościową plakietkę. Zainteresowani zdobywaniem odznak turystycznych uzyskali potwierdzenie udziału w rajdzie.
Drogę powrotną pokonaliśmy już najkrótszą możliwą trasą, przez Kościelną Wieś, korzystając ze ścieżki rowerowej.

Marek Glapiński


Zdjęcia: Marek Glapiński

Zdjęcia: Adam Błaszczyk

Żonkilowe pola nadziei

W czwartek, 7 kwietnia, w Światowym Dniu Zdrowia, członkowie naszego Klubu mieli okazję uczestniczyć w V edycji "Żonkilowych Pól Nadziei".

W ramach tegorocznego finału, na terenie organizatora akcji – Centralnego Ośrodka Szkolenia Służb Więziennych obejrzeć można było m.in.: tresurę psów policyjnych, działanie grup szybkiego reagowania oraz pokaz samoobrony. Ponadto zorganizowano bieg na dystansie 10 km, w którym udział wzięli także członkowie naszego Klubu. Dla dzieci zorganizowano tor przeszkód i wiele innych atrakcji. Nie zabrakło też tradycyjnego poczęstunku. Ważnym punktem dnia było pożegnanie odchodzącej ze służby komendant ośrodka płk Danuty Kalaman, której Cykliści przekazali bukiet żonkili i okolicznościową statuetkę.

Po pobycie w ośrodku miłośnicy jednośladów wybrali się na indywidualne już pokonywanie dalszych kilometrów. W rajdzie uczestniczyło 13 rowerzystów. Kolejna klubowa przejażdżka już w niedzielę, 10 kwietnia. Do zobaczenia na trasie!

Bogusław Monczyński


Zdjęcia: Bogusław Monczyński

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem