Rower: udzielasz się towarzysko, wypoczywasz i nabierasz tężyzny fizycznej - i wszystko to jednocześnie

Nad Wartę i do Warty

Sobotnie Wędrówki Rowerowe, chociaż z samej nazwy sobotnie, tym razem wyjątkowo odbyły się w niedzielę, 20 września. 16 rowerzystów i rowerzystek, pomimo niepewnej tego dnia pogody, podjęło wyzwanie i wyjechało w trasę.

Pierwszym punktem wycieczki był krótki przystanek w Opatówku, przy zabytkowym żelaznym mostku z 1824 r. W Michałowie u p. Sławka rowerzyści ugoszczeni zostali ciastkiem, herbatą i kawą. Z wiatrem w plecy, ale pod zachmurzonym niebem, grupa dotarła do Kalinowej, gdzie tamtejszy "Straszny Dwór" naprawdę istnieje i znany jest z opery Stanisława Moniuszki. W lekko powiększonym składzie i po sesji zdjęciowej na ogromnym metalowym rowerze grupa udała się do kolejnego dworu, mieszczącego się w miejscowości Cielce. Czekał tam już p. Herakliusz, który w kilku zdaniach przybliżył nam historię tego parterowego dworu i otaczającego go parku. W Muzeum Miasta i Rzeki Warty naszego przyjazdu oczekiwała kierowniczka, p. Basia, która bardzo szczegółowo opowiedziała o przeszłości ludzi i eksponatów związanych z tym miejscem. Restauracja "Pod Wiatrakiem" z zarezerwowanymi stolikami i ciepłym "plackiem warckim" mile zaskoczyła uczestników wyprawy rowerowej. Cykliści pojedli, popili i zdjęcia porobili, po czym "skrótem" poprzez żwirownię dotarli do pałacu w Małkowie. Tam z kolei p. Agnieszka – prezes "Fundacji na rzecz zachowania wartości i tradycji Pałacu w Małkowie" porwała towarzystwo i oprowadzała po komnatach posiadłości. Transport przyjechał, rowery załadowane, kol. Jurek i kol. Danusia pożegnani, więc na… Kalisz.

Komandor rajdu jeszcze raz dziękuje pp. Elżbiecie i Sławomirowi Śniegulom za poczęstunek w Michałowie oraz właścicielowi restauracji w Warcie – p. Grzegorzowi Kopackiemu – za gościnę w jego posiadłości.

Jarosław Karpisiewicz


Zdjęcia: Jarosław Karpisiewicz

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem