W ubiegłą sobotę, 24 stycznia, Jacek Szczepański, nasz klubowy poeta, zaprosił cyklistów do wizyty w pięknym dworze (restauracja + hotel) Stary Chotów. W odzewie koło galerii Amber zebrało się kilkunastu cyklistów i około godz. 11.30 ruszyliśmy w stronę Skalmierzyc. Na początku Nowych skręciliśmy w lewo na Chotów i zatrzymaliśmy się w Mącznikach, gdzie komandor krótko, acz treściwie, zrelacjonował nam historię tych terenów od 15. stulecia. Następnie ruszyliśmy dalej "z kopyta", zatrzymując się przy sklepie spożywczym w Chotowie. Ten mini-postój niektórzy wykorzystali do uzupełnienia ubytków energetycznych. Po kilku minutach znaleźliśmy się w dworku szlacheckim z XIX w. Pięknie odnowiony przez rodzinę pp. Krzyżak dzisiaj pełni funkcję restauracji i hotelu. Właścicielka przyjęła nas ciepłą kawą i herbatą oraz słodką niespodzianką. Komandor Jacek odczytał i wręczył gospodyni napisany przez siebie specjalnie na tę okazję wiersz. W czasie rozgrzewania się ciepłymi napitkami dotarli do nas cykliści biorący udział w rajdzie do Marchwacza, na czele z Bogusiem. W większej zatem grupie zwiedziliśmy pokoje hotelowe i wysłuchaliśmy opowieści właścicielki. Dla wszystkich uczestników rajdu Jacek zorganizował również konkurs wiedzy historycznej. Nieśmiało wspomnę, że wygrałem go ja

otrzymując zestaw map i gadżetów.
Podziękowawszy za ciepłe i sympatyczne przyjęcie ruszyliśmy z powrotem. Cała przejażdżka miała ok. 20-21 km + dojazdy każdego cyklisty na miejsce zbiórki.
Zdzisław Kuchnia – DzidekZdjęcia: Zdzisław Kuchnia