26 pażdziernika dwunastu cyklistów z Kalisza wyruszyło na nocny rajd do Gołuchowa. W czasie wyprawy nie obyło się bez niespodzianek, jednemu z cyklistów trzeba było zmienić dętkę. Po dotarciu na gołuchowski zamek mile nas zaskoczyli panowie z dozoru, którzy mimo póżnej pory podbili nam książeczki kolarskie. Pogoda dopisała. Cały rajd trwał trzy godziny i mimo ciemności panującej podczas jazdy cykliści cało i zdrowo dotarli do swoich domów.
Krzysztof Stelmarczyk