Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni
Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli

Grażyna Adamin

Moje zainteresowania sportem sięgają już wczesnych lat szkolnych. Będąc uczennicą podstawówki i liceum, reprezentowałam barwy szkoły w grach zespołowych i lekkoatletyce. Bakcyla uprawiania sportu dla przyjemności zaszczepił we mnie mój nauczyciel wychowania fizycznego w Asnyku – śp. Kazimierz Paszyn – i pozostało mi to do dziś. Mimo, że upłynęło prawie pół wieku, od tamtego czasu nadal amatorsko uczestniczę w zawodach sportowych  w różnych dyscyplinach.  Obecnie sam start w zawodach sprawia mi wiele radości, dla mnie liczy się głównie uczestnictwo w imprezie, a zajęcie wysokiej lokaty sprawia wiele satysfakcji.

Dyscypliny, w których brałam udział, to:
- badminton,
- tenis stołowy,
- tenis ziemny,
- wieloboje lekkoatletyczne,
- biegi przełajowe,
- duathlon,
- triathlon
- kolarstwo górskie,

Ostatnio starty ograniczam do dwóch dyscyplin:
- maratonów szosowych (leszczyński, kluczborski, koźmiński),
- marszów nordic walking (Ostrzeszów, Duszniki Zdrój, Oborniki, Dąbrówka, Wrocław , Złotoryja).

Dzięki startom miałam przyjemność spotkać się z wieloma wybitnymi sporowcami naszego kraju – olimpijczykami, m.in. Arturem Partyką, Anną Jesień, Sebastianem Chmarą, Aleksandrą Dawidowicz i Renatą Mauer.

Oto moje pamiątki ze startów:

Jacek Szczepański

Zapraszamy do przeczytania wierszy autorstwa naszego klubowicza - Jacka Szczepańskiego


Moją miłością jesteś, Calisio

Książę Bolko
Pobożnym zwany
tchnął w Ciebie życie na krzyżu szlaków
kędy po skóry, miód, niewolnika i jantar pędziły rzymski rydwany.
Kazimierz Wielki w mury i baszty Cię ustroił
solidnym grodem na mapie imię Twe cegłą wykroił.
Z miłości i piękna do Ciebie
wracał często Jagiełło król Polski i Litwy
na odpoczynek, wyzbycie się frasunku
złapać oddech do radości i siły na polu bitwy.
I piękna przez wieki zostałaś
choć zmarszczek i siwizny Ci przybyło
moją miłością jesteś Calisio
i aby tak jak przez wieki
CHWAŁY I PIĘKNA
CI W POLSCE NIE UBYŁO.



Kalisz od wieków na topie

Kiedy plemiona słowiańskie
rozproszone po puszczach raz chyłkiem, raz z odwagą pomykały
kiedy wilk Dzikiemu bratem był,
a latarnia drzewo piorunem trafione,
kiedy Wars i Sawa byli w planie,
w grodzie Calisia
Mieszko III Stary
grał już na fortepianie.



Pruski barbarzyńca

Powiedz im,
powiedz, żeś podpalił Kalisz
Wykrzycz!
żeś chciał się zabawić,
kochasz strach w ich oczach
Wiedzą!
żeś bestia,
mówią "ANIELE"
krzyczą: "oszczędź, Panie!"
a ty? ślepcze
z uśmiechem wypuszczasz dzicz.
Nareszcie giniesz diabelski pomiocie,
zdychasz z własnej ręki,
czy pomyślałeś - panie życia i śmierci,
że będziesz tak zdziwiony
ostatnim dotykiem losu?



Narodziny

Na popas wśród bagien i głuchej ciszy
stanęła kupiecka karawana
z Cezara godłem
kurzem, trudem i rosą skąpana.
Pan laurem na skroni przybrany
wyjął pergamin jakowymi znakami namazany
imię po nim krótko zaznaczył
i oparem bagien odurzony
a ciszą, brakiem wrogości zauroczony
słowo na pergaminie wpisał Calisia.


==========


Myślisz człeku żeś jest Pan
Żeś Sapieha czy Radziwiłł
Bawisz grono pięknych dam
Dykteryjką i wyglądem

Jeździsz konno, masz lokaja
Karoc kilka, trzos dukatów
Małorolnych, ekonoma
A do brudów kilku katów.

Tedy Panie zwróć uwagę, że
Na wszystko przyjdzie kres
I już teraz czas pomyśleć
Jak powstrzymać potok łez.


==========


NAJSKRYTSZE MARZENIA

Gdy poznamy się na nowo
Gdy dorożkarz znów odjedzie
Gdy powiem Ci to słowo
A Ty powiesz mi to samo.

Wtedy znowu Cię obejmę
Wtedy zgasną wszystkie światła
Wtedy welon Ci Twój zdejmę
Znów zapuka w okno rano.

I pójdziemy na przystanek
Znów bez słowa i wzruszeni
Śmiać się będzie z nas poranek
Że Wariaci znowu razem.

A dorożkarz z bata trzaśnie
Znów powiezie Cię daleko
Wtedy sam zapytam siebie
"Czy zostałeś znowu sam?"


==========


Żubr w zagrodzie zamarł w ruchu
dzik z radości legł na brzuchu
daniel wyprostował uszy
koński rechot zagrzmiał w głuszy
nawet wiewiór kły wyszczerzył
przetarł ślepia bo nie wierzył,
że już w lutym
kiedy drzewo jeszcze nie przywdziało szaty z liści
w odwiedziny przyjechali starzy ICH przyjaciele CYKLIŚCI.


==========


...Wiosna kapelusik zostawiła.
Wśród twarzyczek stokrot tak styczniowo dziwnie a z NADZIEJĄ uśmiechniętych.
Kapelusik że tu była, będzie i pamięta.
Wkrótce wróci tu.
Posprząta.
I nie zacznie od Giewonta



Jacek Szczepański


Boguś


Moją pasją jest zbieractwo!
Na czym tak naprawdę polega zbieractwo ?
Jedna sztuka która wpadnie w rękę, zostanie gdzieś odłożona. Ale gdy zbierze się ich kilka, dopiero to tworzy tematykę, określoną całość. I ja właśnie to robię. Podstawową moją pasją jest turystyczna jazda na rowerze, przy tej okazji kolekcjonuję jednak odznaki:
  • turystyka kwalifikowana,
  • odznaki i plakietki rajdowe,
  • trofea turystyczne,
  • widokówki i materiały promujące miasta, które odwiedzam podczas wypraw rowerowych.
Kolejnym tematem mojego zainteresowania jest Wojsko Polskie. W swoich zbiorach posiadam:
  • ryngrafy jednostek wojskowych,
  • medale upamiętniające postacie i wydarzenia z historii naszej ojczyzny,
  • medale z misji wojskowych.
Podczas pontyfikatu Papieża Jana Pawła II zbierałem materiały związane z działalnością naszego rodaka. Po śmierci Papieża cały zbiór przekazałem do Szkoły Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II w Kaliszu, żeby na co dzień towarzyszyły uczącej się młodzieży:
  • książki związane z życiem Karola Wojtyły i Papieża Jana Pawła II,
  • karty pocztowe wydawane na różne okazje,
  • widokówki z wizerunkiem Papieża,
  • listy od Papieża do mnie za pośrednictwem Biskupa Dziwisza,
  • zaproszenia na spotkania z Papieżem podczas pielgrzymek do Polski,
  • medale pamiątkowe upamiętniające wydarzenia związane z Papieżem,
  • odznaki rajdowe poświęcone Papieżowi Janowi Pawłowi II.
Kolekcjonerstwem interesuję się od roku 1965 r., kiedy to dostałem pierwszy breloczek od mojej Mamy (Znak ZORRO) i medale wojskowe, które otrzymałem od mojego Ojca, a którymi został odznaczony za udział w II Wojnie Światowej i służbę w wojsku. Swoje zbiory pokazywałem na wystawach organizowanych w Sanktuarium św. Józefa i w Centrum Informacji Turystycznej w Kaliszu, podczas rajdu Zdobywamy Pradziada w Czechach, organizowanego przez K.T.K. „KTUKOL” z Głuchołaz oraz na zlotach turystyki rowerowej na terenie naszego kraju.
Zbiory moje zamierzam nadal powiększać, uczestnicząc w zlotach i wyprawach rowerowych ja tylko długo starczy mi sił.

Bogusław Monczyński
Członek KTK „CYKLISTA” Kalisz i KTK „KTUKOL” Głuchołazy

tel. 605-224-721
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Pasje klubowiczów

Jazda na rowerze to często nie jedyne hobby, jakim mogą się pochwalić klubowicze "Cyklisty". Zapraszamy do zapoznania się z innymi ich pasjami!
A tych, którzy swoją pasją chcą się pochwalić, do przesyłania ich na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. .

- Bogusław Monczyński
- Jacek Szczepański
- biegi
-
morsowanie

Podkategorie

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem