Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę
musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein

XIV Kolarski Rajd Papieski

DSC 3048 wynikTradycyjnie spod pomnika św. Jana  Pawła II przy Bazylice św. Józefa wyruszyli członkowie KTK „CYKLISTA” i sympatycy rowerowych wyzwań na trasę XIV Kolarskiego Rajdu Papieskiego organizowanego przez  Oddział PTTK w Pleszewie. Tym razem miejscem docelowym był Kowalew. Po zapaleniu znicza, wykonaniu  zdjęć  i dopełnieniu koniecznych formalności udaliśmy się w kierunku ścieżki rowerowej. Z każdym rokiem przybywa uczestników tego rowerowego wydarzenia. Tym razem było nas 56 uczestników więc poruszaliśmy się w dwóch grupach. Dodatkowym atutem była sprzyjająca aura, nie brakowało słońca, a trasa o tej porze roku zapewniła interesujące widoki. Na krótko zatrzymaliśmy się przy kościele w Droszewie, dla niektórych był to pierwszy wyjazd w tym sezonie i okazja do odświeżenia znajomości. Już po starcie zdarzyły się awarie, ale na kolejnym postoju w Sobótce już byliśmy w komplecie. Na ostatni odpoczynek zatrzymaliśmy się na leśnej polanie w Taczanowie gdzie wygrzewaliśmy się w słońcu i mogliśmy podziwiać dywany kwitnących na biało zawilców.                                                                                          Do Kowalewa dojechaliśmy dość wcześnie, tutaj wzięliśmy udział we Mszy św. sprawowanej przez proboszcza parafii ks. Wiesława Kondratowicza  w intencji wszystkich uczestników rajdu w obecności relikwii św. Jana Pawła II i św. Faustyny z racji obchodzonej w tym dniu niedzieli miłosierdzia. Po Eucharystii i zdobyciu pieczątek do odznak kolarskich udaliśmy się do szkolnej stołówki na posiłek, po drodze minęliśmy położony w parku, w pewnej odległości od ulicy dwór Belina-Brzozowskich. Po posiłku losowanie fantów, szczęśliwcy cieszą się z drobnych upominków, jest czas na rozmowy, pamiątkowe zdjęcia, jest miło ale trzeba wracać. W drodze powrotnej wybieramy inną trasę, trochę przeszkadza wiatr, ale dajemy radę. Zatrzymujemy się na rynku w Pleszewie i utrwalamy ten czas na zdjęciu. Po opuszczeniu miasta ścieżką rowerową docieramy do Gołuchowa, tutaj krótki odpoczynek i przez Kuchary i Kościelną Wieś docieramy do Kalisza. Każdy z uczestników udaje się w swoją stronę, rozstajemy się do czasu następnej wspólnej eskapady.

Tekst: Jolanta Glapińska

Zdjęcia:Krzysztof Wydra

Zdjęcia: Adam Wojcieszak

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem