Rower: udzielasz się towarzysko, wypoczywasz i nabierasz tężyzny fizycznej - i wszystko to jednocześnie

" Śrem i okolice z siodełka roweru"

W dniach 23-25.09.2016 r. KTR  „Wrześnianie” zorganizowali 3 dniowy rajd  z którego skorzystali  również członkowie naszego klubu.
 Zakwaterowanie wszystkich uczestników ( 50 os ) miało miejsce w dworze  „ ANDRZEJÓWKA  ‘’ w wiosce  Mechlin.  Wręczane spore pakiety startowe  dla wszystkich przyjezdnych już było miłym akcentem.  Jeszcze tego samego dnia u boku przewodnika  Marka  Piocha , w Śremie zaliczyliśmy :
     - Park Powstańców Wlkp. z pomnikiem Dobosza
     - dawny klasztor franciszkanów ( z zamurowanym zakonnikiem)
     - Kościół pw. NMP Wniebowziętej (fara)
     -  Muzeum Śremskie
     - wejście na wieżę wodociągową  (44 m)
Przyjazd na nocleg, a wcześniejsza kolacja przy grillu i ognisku zakończyło piątkowy dzień.
 Na sobotni przejazd organizatorzy przygotowali dystans rowerowy 70 km .
       Pierwszym punktem na trasie był  Zaniemyśl i tamtejsza wyspa Edwarda . Kursujący tutaj prom musiał na dwa razy zabierać wszystkich rowerzystów ,gdzie na miejscu przy pamiętnym budynku  czekała p.  Henryka  Noetzel  , która opowiedziała tragiczną historię związaną z tym miejscem i hrabią Edwardem Raczyńskim . Ponownie podzieleni  trzeba było opuścić to miejsce  z odrestaurowanym nie dawno Domkiem Szwajcarskim. Dysponując  zapasem czasowym, postanowiłem jeszcze  zaliczyć wyspę dookoła ( 3 ha). W trakcie objazdu  zauważyłem kol. Marka  z Ostrowa Wlkp. wymieniającego u siebie przebitą dętkę . Jak tu nie pomóż osobie z sąsiedniego klubu. Uporaliśmy się z tym defektem, wracamy na brzeg, a tu niespodzianka – drugi, powrotny kurs promowy już odpłynął. Wykonałem telefon do komandora , żeby „karawana” jechała dalej  i nie czekała za nami .
   Nie posiadając rowerów wodnych, tylko  trekingowe zmuszeni byliśmy na ponowne przypłynięcie promu.  Znając kolejne miejsce postoju całej grupy, Jarek i Marek jadąc skrótem  (z  małymi niespodziankami), dołączają do wszystkich .
        W Solcu, przed kościołem pw. św. Katarzyny przywitali  nas Gosia i Jacek- przedstawiciele Grupy Rowerowej „ SOLCZANIE”, którzy najpierw o tejże świątyni opowiedzieli kilka zdań, a następnie do pobliskiej „ PRZYSTANI POD RÓŻĄ ‘’ zaprosili wszystkich na gorący poczęstunek .
 Kolejnymi etapami przejazdu był :
•    Książ Wlkp. ( Izba Pamięci i park z mogiłami )
•    Zawory ( kamień pamiątkowy ku czci Maksymiliana Cygalskiego- obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku oraz dąb Jana Pawła II  )
•    Śrem ( czas na RED BULLA oraz latarnia gazowa i pomnik „Dziewczynki z Zapałkami” )
    Wieczorne granie kol. Malwiny na akordeonie oraz recytowane poezje przez Michała, umilały radosne chwile przy strzelających iskierkach palącego się ogniska.
    Na niedzielny poranek po obfitym śniadaniu, organizatorzy przygotowali kolejne niespodzianki w postaci nagród rzeczowych oraz voucherów .Każdy z uczestników zadowolił się jedną lub nawet dwiema atrakcjami.( Cykliści z Kalisza również ).
     Ostatnim punktem przejazdu dla reszty uczestników tego rajdu było Jaszkowo i tamtejszy pałacyk ze stadniną koni . Po powrocie do Mechlina , zapakowaniu rowerów i pożegnaniu się, chcąc wykorzystać wygrane karnety, ponownie zaliczyliśmy to miasto nad Wartą gdzie zagościliśmy w restauracji  LASCADA .
    Za przygotowanie tej imprezy rowerowej bardzo serdeczne podziękowania dla: Włodzimierza, Bolesława, Grażyny i wszystkich pozostałych osób których nie sposób wymienić.
Szczególne względy dla właścicieli pięknego Dworu Andrzejówka państwu CHWAŁCZYŃSKIM  za miłą atmosferę tam panującą.

PROJEKT DOFINANSOWANY PRZEZ SAMORZĄD WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIEGO

 Tekst: JAROSŁAW  KARPISIEWICZ




zdjęcia wykonał: Jarosław Karpisiewicz

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem