musisz się poruszać naprzód - Albert Einstein
Na zaproszenie p. pedagog z Gimnazjum nr 7 im. Marii Konopnickiej w Kaliszu, w słoneczny majowy dzień spotkałem się z uczniami dwóch klas gimnazjalnych. Tematem spotkania była turystyka rowerowa oraz pasja zbieractwa.
Na wstępie opowiedziałem podstawowych zagadnieniach dotyczących turystyki rowerowej, jej zaletach i przestrzeganiu bezpieczeństwa podczas jazdy na rowerze. Zapoznałem młodzież z działalnością Klubu Turystyki Kolarskiej "Cyklista" w Kaliszu, opowiedziałem też o wyjazdach zaplanowanych w tegorocznym kalendarzu imprez organizowanych przez Klub.
W dalszej części spotkania przedstawiłem sposób zdobywania odznak turystyki kwalifikowanej oraz odznak krajoznawczych. Zainteresowani tematem uczniowie zadawali wiele pytań, przez co zaplanowany na spotkanie czas minął bardzo szybko. Na koniec zaprosiłem wszystkich obecnych do zaglądania na naszą stronę internetową i brania czynnego udziału w naszych rajdach.
Bogusław Monczyński
W minioną niedzielę, w Święto 1 maja, część z ekipy cyklistów wyruszyła w rajd na "Święto Prosny" do miejscowości Nowa Wieś koło Gizałek. Słoneczna aura i wiatr w plecy pozytywnie wpływały na samopoczucie skromnej, ośmioosobowej ekipy rowerzystów. Po drodze sfotografowaliśmy kilka ciekawych obiektów, takich jak zabytkowy pałac i drewniany kościół w Żegocinie, czy też odnowiony dwór w Gutowie. Narzucona przez komandora prędkość jazdy (średnia 20 km/h) również przyniosło pozytywny oddźwięk, przez co na festyn dotarliśmy na czas. Organizatorzy przywitali nas pyszną wojskową grochówka. Święto Prosny zdominowały w tym roku zawody strażackie, które były zarazem główną atrakcją festynu. Podróż do domu okazała się być bardzo ciężka, z uwagi na wiatr – tym razem wiejący w twarz.
Dziękuję ekipie za rajd i pokonanie 100 km.
Dawid Zieliński
W słoneczne przedpołudnie, w ostatni dzień kwietnia, grupa 27 miłośników turystyki rowerowej wyjechała na objazd drugiej odsłony "Szlaku dębów i paproci". Sprzed kaliskiego Domku Parkowego wyruszyliśmy w kierunku Russowa, by tam oglądać malowniczy dworek, w którym swoje dzieciństwo spędziła autorka "Nocy i Dni" – Maria Dąbrowska. Była również okazja do spaceru po położonych nieopodal skansenie oraz parku. Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy, był Stawiszyn – najmniejsze polskie miasto. Na tamtejszym rynku rowerzyści mieli dłuższy postój. Zregenerowane siły pozwoliły nam dojechać do Petryk, gdzie przez leśne ścieżki prowadziła kolejna część rajdu. Następne punkty na trasie szlaku znaleźliśmy w Słuszkowie, skąd już twardymi asfaltowymi drogami, przez Goliszew, Tykadłów i Borków peleton powrócił do Kalisza.
Dziękuję wszystkim za uczestnictwo oraz wielką pomoc okazaną na trasie.
Karol Pietrzak
W sobotni dzień 16 kwietnia po załadowaniu rowerów i bagaży, pomimo niesprzyjającej pogody, grupa 14 rowerzystów wyruszyła busem na rajd o nazwie "Góra Ślęza i nie tylko", biegnący po ziemiach Województwa Dolnośląskiego.
Początek trasy zaplanowany był na godzinę 10.00 w miejscowości Dobrzykowice k. Wrocławia. Właśnie w tej miejscowości mieliśmy okazję zwiedzić oraz poznać filmową historię domów, w których kręcono wszystkie trzy części znanej wszystkim komedii z Kargulem i Pawlakiem. Następnie udaliśmy się w kierunku Strzelina, zwiedzając po drodze cmentarz niemiecki w Nadolicach Wielkich oraz Pałac Sauermów w Jelczu Laskowice (obecnie Urząd Miasta). Na dłuższy postój pozwoliliśmy sobie w Oleśnicy Małej, gdzie dzięki uprzejmości dyrektora Zakładu Doświadczalnego Hodowli i Aklimatyzacji Roślin szczegółowo przedstawiono nam historię pałacu Yorka v. Wartenburg, a także oprowadzono nas po najważniejszych pomieszczeniach w pałacu. Z dziejami historycznymi oraz panowaniem władców mieliśmy okazję zapoznać się także w Oławie podczas zwiedzania Izby Muzealnej Ziemi Oławskiej oraz wieży ratuszowej, gdzie znajduje się zabytek unikatowy na skalę europejską – XVII-wieczny zegar figuralno-astronomiczny. O godzinie 18 zajechaliśmy na upragnioną obiadokolację, gdzie po uzupełnieniu sił zapakowaliśmy rowery do busa i ruszyliśmy do Łagiewnik na zaplanowany nocleg.
Drugiego dnia, punktualnie o godzinie 9.00, busem przetransportowaliśmy rowery z powrotem w okolicę Strzelina, aby wrócić na trasę do Kondratowic, gdzie znajduje się pałac nawodny z ok. 1550 r. Dzisiejszy dzień zapowiadał się o wiele pogodniej, więc z uśmiechami na twarzach kontynuowaliśmy podróż do kolejnych miejsc wartych obejrzenia. Na trasie naszego przejazdu znalazł się bardzo ładny Kościół Wniebowzięcia NMP w Olesznej, lecz nastawienie proboszcza tej parafii i jej mieszkańców okazało się mało przychylne dla zwiedzających miejscowość rowerzystów... Inaczej było przynajmniej w oddalonym o 3 km Piotrówku, gdzie podczas zwiedzania okolic pałacu z 1866 r. w bardzo uprzejmy sposób przedstawiono nam możliwość dojazdu do Wieży Bismarckiej znajdującej się na okolicznym wzgórzu.
Zmęczeni podjazdem na wzniesienie ruszyliśmy dalej poprzez Świątniki, Będkowice i Sobótkę, docierając drogą wznoszącą się pod górę do niesamowitego zamku w Sobótce Górce, gdzie zaplanowany był nocleg. Po rozładowaniu bagaży i zakwaterowaniu w pokojach 8 głodnych przygód zapaleńców rowerowych ruszyło na zdobycie rowerem góry Ślęży. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Trochę jazdy, trochę prowadzenia roweru po wyboistych szlakach, ale po nieco ponad godzinie dotarliśmy na szczyt, co zostało uwiecznione na zdjęciach. Szkoda tylko, że zjazd ze szczytu trwał o wiele krócej, a pora wieczorna nie pozwoliła na ponowny wjazd (żart).
Poranek trzeciego dnia oznaczał, że to już ostatni dzień rajdu. Trzeba było się ponownie spakować i ruszyć w drogę powrotną... drogę prowadząca bardziej z górki (Sobótki Górki). Mijając pałac w Mirosławicach dotarliśmy do Zachowic, gdzie mieliśmy możliwość zwiedzenia winnicy Adoria (www.adoriavineyards.com), a także degustacji produkowanego tam z własnych upraw wina. Po bardzo przyjemnie spędzonym czasie w winnicy ruszyliśmy ku końcowi naszej wycieczki, zwiedzając jeszcze Kaplicę Świętych Schodów w Sośnicy, pałac w Samotworze oraz Centrum Kultury Zamek w Leśnicy (dzielnica Wrocławia). Trzydniowy rajd zakończyliśmy przy Stadionie Miejskim we Wrocławiu.
Jacek Grzelczyk
10 kwietnia, pomimo nieciekawej aury, 25 cyklistów uczestniczyło w Niedzielnych Przejażdżkach Rowerowych po gminie Żelazków.
Swój rajd rozpoczęliśmy w Parku Miejskim w Kaliszu, skąd udaliśmy się do Borkowa Starego, a następnie do Tykadłowa oraz Żelazkowa. Niestety po wspólnym zdjęciu na tle dworku w Żelazkowie pogoda przestała nam sprzyjać. Z pochmurnego nieba zaczął padać obfity deszcz. Gdy dotarliśmy do kościoła w Dębe, wszyscy byliśmy przemoczeni do suchej nitki. Po krótkiej przerwie solidarnie podjęliśmy decyzję o skróceniu trasy i powrocie do Kalisza.
Liczę, że następnym razem frekwencja będzie co najmniej tak samo liczna, a pogoda będzie bardziej sprzyjająca. Wszystkim przybyłym rowerzystom składam serdecznie podziękowania za udział w rajdzie
Stanisław Szal