Rower: udzielasz się towarzysko, wypoczywasz i nabierasz tężyzny fizycznej - i wszystko to jednocześnie

Zalew Sulejowski

Na drugą wyprawę weekendową z przyczepą, tym razem wybrałem województwo łódzkie, a dokładnie ZALEW SULEJOWSKI.

Piątek, 13 czerwca, po dojechaniu do Łodzi grupa przesiadła się na rowery, gdzie w powiększonym składzie udała się na południe, kierując się przez ANDRESPOL, BĘDKÓW i WOLBÓRZ, gdzie mieścił się barokowy Pałac Biskupów Kujawskich, a obecnie jest tam Zespół Szkół Rolniczych. Po drodze dało się zauważyć jeszcze sporo drewnianych domów budowanych metodą "na jaskółczy ogon". Mając na liczniku 65 km, oczom naszym ukazało się w końcu "pilickie morze". Po przejechaniu tamy dojechaliśmy do miejsca docelowego – klasztoru oo. Franciszkanów z XVII wieku w SMARDZEWICACH, gdzie w miejscowym kościele pw. św. Anny odbyło się bierzmowanie młodzieży przez bpa Adama Odzimka. Na dziedzińcu przed świątynią znajduje się żeliwny krzyż, postawiony przez córkę ojcu – majorowi wojsk księcia Poniatowskiego. Po kolacji na krótką przejażdżkę udaliśmy się na molo, aby zakończyć dzień urokliwym zachodem słońca, a po powrocie przywitać jeszcze dwie osoby, które przyjechały z Kalisza.

14 czerwca (sobota), kierując się na TOMASZÓW MAZOWIECKI, rowerzyści na swojej trasie napotykają Skansen Rzeki Pilicy – rozległy teren zajęty przez regionalne pamiątki, związane z terenami pochłoniętymi przez wody obecnego jeziora na przełomie lat 60. i 70. zeszłego stulecia, m.in: drewniany budynek młyna wodnego, carski wychodek służący podczas polowania, drewniany, misternie rzeźbiony budynek stacji kolejowej i kolekcja różnych pojazdów wojskowych... Po drugiej stronie szosy kusi rezerwat przyrody Niebieskie Źródła. Niestety jedziemy dalej ze względu na oczekującą nas kolejną atrakcję, jaką są Groty Nagórzyckie, gdzie czas jakby się zatrzymał w miejscu. Przewodniczka oprowadzała nas po podziemnych wyrobiskach piasku szklarskiego z przełomu XVIII i XIX wieku oraz rozległe groty połączone w podziemne trasy, wzmocnione drewnianymi stropami, gdzie temp. wynosiła z około 10 st. Celsjusza. Jadąc wzdłuż Zalewu Sulejowskiego, natrafiamy na przystań "BRONISŁAWÓW", gdzie smażalnia ryb skusiła uczestników do konsumpcji dań z tamtejszego menu, by później podziwiać sporą liczbę ciężkich motorów, na których właśnie przyjechali harleyowcy, a nad brzegiem zalewu wymyślne rowery wodne. Po przekroczeniu rzeki Pilicy w Sulejowie ukazały nam się imponujące mury opactwa w PODKLASZTORZU – siedziby Cystersów zwanymi "białymi mnichami". Obiekt ten był jedną z najważniejszych budowli w Europie Środkowej, a dziś w jednej odrestaurowanej części zabudowań mieści się hotel. Dalsza trasa wiodła na północ przez ZARZĘCIN do wsi TRESTA RZĄDOWA, gdzie stoi urokliwy drewniany kościółek św. Wacława z XVIII wieku. Wracając do Smardzewic, pamiętaliśmy, że na miejscu mamy jeszcze w planach ognisko z poczęstunkiem w towarzystwie  braci franciszkanów.

Następnego dnia przyszedł czas na powrót, ta więc, lekko spakowani, udaliśmy się w analogiczną drogę powrotną, gdzie lekko odbijając do miejscowości ROSOCHA zaliczyliśmy bardzo skromny drewniany kościół z 1762 r. pw. św. Zygmunta. W Łodzi nasze drogi się rozstały i po zapakowaniu się do samochodów część towarzystwa udała się na Skierniewice, a część na Kalisz.

Przejechany 3-dniowy dystans wyniósł równe 200 km.

Jarosław Karpisiewicz

UWAGA! Ten serwis używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem